Zwróciłem się do kilku kolegów pilotów, instruktora stażysty i egzaminatora z taką uprzejmą prośbą.
Wprawdzie koniec roku, pora jesienno-zimowa ale już w OSL czynimy przygotowania do nowego sezonu szkoleniowego. Wiedząc z jakim pietyzmem realizowano program szkolenia jestem przekonany, że możemy być dumni ze swoich absolwentów i bardzo dobrych pilotów.
Wasza opinia ma dla nas istotne znaczenie w przygotowaniach nowego sezonu szkoleniowego.
Stanisław Tołwiński
grudzień 2016r.
A o to poniżej efekty powyższej prośby!
"To bardzo dobry pomysł, aby spytać nas o nasze odczucia. świadczy to o Waszym pełnym profesjonalizmie. Ja już od jakiegoś czasu myślałem o napisaniu kilku zdań na ten temat. Oczywiście Wasz profesjonalizm widoczny jest głównie w prowadzonym szkoleniu, zarówno teoretycznym jak i praktycznym. Ja, jak Wiecie mam możliwość odnieść poziom, sposób szkolenia do poprzedniego kursu który odbyłem w Warszawie w POLPILOCIE i stwierdzam z całą pewnością, oraz niemałą satysfakcją, że Warszawa ze swoją całą legendą, nie dorównuje OSL Kętrzyn. Teraz dwa zdania uzasadnienia.
W polpilocie zajęcia prowadzili wykładowcy, oczywiście posiadający niezbędne kwalifikacje, mający odpowiedni zasób wiedzy ale byli to ludzie młodzi (oczywiście młody wiek nie jest wadą) i nie mieli szans na takie doświadczenie jakie posiadają nasi wykładowcy Stefan czy Jerzy, a wiemy wszyscy jak bardzo, właśnie to doświadczenie jest dla każdego kursanta istotne, i ile daje poczucia bezpieczeństwa i pewności w powietrzu. Jest jeszcze jeden moment, sposób w jaki jest prowadzone szkolenie,to znaczy, nasi wykładowcy zrobili to na zasadzie koleżeńskich konsultacji rozmów. System ten doskonale i całkowicie zlikwidował dystans między wykładowcą a kursantem, czy jakiekolwiek skrępowanie, co w znacznym stopniu pomogło w opanowaniu, niełatwego przecież i obszernego materiału. Cieszę się że dane mi było właśnie w tym ośrodku szkolić się i przez tych wykładowców. Mogę powiedzieć z całą pewnością że czas szkolenia to jeden z niewielu najprzyjemniejszych okresów w moim życiu, za co bardzo dziękuję Wam drodzy koledzy Staszku, Stefku i Jerzy jak i kolegom szkolącym się w OSL Kętrzyn"
Piotrek Kaniewski
"Zawsze chciałem latać. To pierwsza miłość a do niej się wraca. Czasem droga jest długa i czas płynie nieubłaganie. Mam 64 lata i doszedłem do wniosku, że to w zasadzie ostatni dzwonek. Ofertę znalazłem w internecie. Dreszcz emocji, bo to i miejsce historyczne i Kraina Wielkich Jezior. Styczeń 2016 - telefon do AKJ. Dla Pani Ani nie ma rzeczy niemożliwych wszystko jest do uzgodnienia. Kontakt z Jerzym Kwiecińskim i dalej było jak w dobrym filmie z happy end'em. Uzgodniłem z Jerzym samodzielne szkolenie teoretyczne wg przesłanych materiałów oraz trzytygodniowy kurs praktyczny. Jest w tym człowieku magnetyzm, który przyciąga i już nie pozwala się wycofać z podjętych decyzji.
W lipcu 2016 byłem już na lotnisku. Przygodę rozpocząłem od Wajsznor, gdzie korzystałem z życzliwej gościnności Basi i Stanisława Tołwińskich do końca pobytu. Całe szkolenie to ciąg dobrych, przemyślanych zdarzeń. Poznałem Stefana Wekera i Jerzego Grabowskiego, moich indywidualnych instruktorów. Dzięki Nim i Jerzemu Kwiecińskiemu nauczyłem się latać. To dzisiaj powód mojej dumy. Wiedza, doświadczenie, opanowanie, CIERPLIWOŚĆ i życzliwość tych ludzi jest trudna do opisania. To znacznie lepiej i dokładniej przedstawili już moi koledzy z AKJ, którzy podobnie jak ja mieli szczęście spotkać ich na swojej lotniczej drodze. To nie puste pochlebstwa tylko indywidualna ocena "kursanta". Chciałbym tą drogą zachęcić wszystkich, którym niezależnie od wieku marzy się latanie do kontaktu z AKJ. To się opłaca!
Z wyrazami wdzięczności"Ryszard Dojwa (pilot - dzięki Nim)
"Jako osoba zawodowo prowadząca szkolenie mogę bardzo pozytywnie ocenić jakość szkolenia. Stefan jako bardzo wymagający instruktor był bardzo elastyczny jeśli chodzi o indywidualne podejście co do czasu szkolenia w powietrzu i konsekwentnie karcący kursanta za co bardzo go cenię, bo reprezentuje starą szkołę „instruktorów” którzy nie pobłażają i nie dopuszczają odstępstwa od procedur – co dla mnie było bardzo cenne i wartościowe doświadczenie i mam nadzieję że nie zmieni tego z biegiem czasu. Jedynie czego mi zabrakło to kompletu w PDF z ilustracjami materiałów teoretycznych, jednak uprzejmość i dostępność Pana Jerzego zrekompensowała w 120 % procentach ta małą niedogodność.
Pani Ania tez była zawsze miła, dostępna i służąca dobrą radą. Bardzo pozytywnie tez oceniam możliwości uczestnictwa dla młodych niedoświadczonych pilotów w spotkaniach branżowych i imprezach integrujących środowisko oraz udział w zlotach i rajdach organizowanych przez Państwa"
Wojciech Nowak
"Na początku chciałbym podkreślić profesjonalizm kolegów pilotów w prowadzeniu szkolenia, tak teoretycznego, jak i praktycznego. Jerzy, który jest odpowiedzialny za szkolenie teoretyczne, dokładał wszelkich starań, aby skrypty do poszczególnych przedmiotów były dopracowane, napisane prostym językiem, łatwym do zrozumienia. Przesyłane systematycznie umożliwiały zgłębianie tajników lotnictwa i gwarantowały dobre przygotowanie do praktyki lotniczej, jak również przygotowanie do egzaminu. Stefan, z którym spędziłem wiele godzin za sterami 3 Xtrima nie szczędził sił aby przekazać jak najwięcej cennych praktycznych wskazówek dotyczących techniki pilotażu oraz wykonywania tras przelotowych. Punktualność, rzetelność, kompetencje, profesjonalizm, życzliwość, troska były dostrzegalne na każdym kroku ze strony kolegów Pilotów, prowadzących szkolenie. Chciałbym także wspomnieć o oddanym całym sercem naszym drogim mechaniku Andrzeju, który dbał o stan techniczny samolotu, abyśmy mogli latać każdego dnia. Jego wynalazek wózek do kanistrów, ułatwił nam sprawę tankowania.
Wielką radość sprawiła mi pomoc podczas tegorocznych pokazów lotniczych Mazury Air Show 2016, że mogłem dołożyć tą małą cegiełkę w promowaniu lotnictwa i przeżyć ciekawą przygodę z innymi kolegami, pasjonatami lotnictwa. Kończąc chciałbym podkreślić rodzinną atmosferę panującą na lotnisku, która sprawia, że człowiek z miłą chęcią chce spędzać tam czas. Oby do wakacji, bo te na pewno spędzę w lotniczej rodzinie, w Kętrzynie zdobywając kolejne umiejętności".
Michał Sobolewski
"Jeśli chodzi o szkolenie w OSL „Invest Mazury”, przedstawię to w punktach aby było to bardziej czytelne.
DOBRE STRONY:
1. Kadra - Jerzy,Stefan i Pani Ania niezwykle mili i sympatyczni ludzie. Dyspozycyjni, instruktorzy dopasowywali się do mojego czasu wolnego. Obaj, bardzo doświadczeni piloci. Koledzy Jerzy i Stefan doskonali nauczyciele pilotażu, cierpliwi, w dostępny sposób potrafiący podzielić się swoją wiedzą, moim zdaniem posiadający wszystkie cechy dobrego nauczyciela
2. Pomieszczenia socjalne i sale wykładowe przestronne i wygodne
3. Dobrze utrzymany pas startowy (systematycznie koszona trawa)ZŁE STRONY:
1. Materiały źródłowe,które otrzymałem od Jerzego na kilku stronach pozbawione były rysunków poglądowych
2. W czasie całego kursu nie lądowałem na lotnisku o utwardzonej nawierzchni (betonowy lub asfaltowy pas startowy)
3. Drobne usterki w samolocie (lampa lądowania, hamulec, popa elektryczna paliwa)
4. Uważam, że zamknięta brama wjazdowa uniemożliwia zwiedzenie lotniska i zapoznanie się z ofertąReasumując chciałbym podkreślić, że czas spędzany w gronie tak wspaniałych ludzi przywodzi mi na myśl najlepsze chwile spędzane w gronie rodzinnym"
Andrzej Cendrowski
Wyjaśnienia do interesującej wypowiedzi Andrzeja (w sprawie złych stron)
1/. Bardzo słuszna uwaga zawarta w sprawie ilustracji do materiałów szkoleniowych Wcześniej opracowane ilustracje były w specjalnym skrypcie autorstwa Jerzego K. (który nagle zaginął) ale już zostały uzupełnione w ponownym opracowaniu skryptu.
2/. Cenna uwaga dotyczy doświadczenia w lądowaniach na pasie o utwardzonej nawierzchni. W programie szkolenia OSL "Invest Mazury" jest to przewidziane jako kolejny (po uzyskaniu Świadectwa...) etap przez doskonalenia tej umiejętności w ramach uzyskiwania uprawnień do wykonywania lotów na lotniska kontrolowane
3/. Jak się intensywnie samolot eksploatuje (tak jak i inny sprzęt), zdarzają się i to czasami niespodziewane usterki, które staraniem Andrzeja i Stefana były bieżąco usuwane.
4/. Lotnisko jest dostępne bez ograniczeń dla tych którzy telefonicznie (nr tel. jest na tablicy - bilbordzie przy bramie) uzgodnią zwiedzanie.
Nie zdarzył się przypadek odmowy wejścia na lotnisko. Przez wiele lat brama była otwarta ale odwiedzający nie zawsze potrafili to docenić, wchodząc na płócienne skrzydła samolotów (AN-2) by np. by zrobić zdjęcie (a na swój samochód nie pozwalali by wejść do zrobienia zdjęcia), kręcąc śmigłami i lotkami (z ciekawości i braku wyobrazni), zaglądając do wlewów paliwa, itp. co u pilotów wywoływało irytacje i brak zaufania, że pozostawiony samolot jest bezpieczny. W takich sytuacjach reagująca ochrona była czasami obrażana przez niektórych (którym wszystko wolno) nie mogła sobie poradzić z takimi "niegrzecznymi gośćmi" lotniska. Ostatecznie sprawa kontroli wchodzenia została przesądzona w programie ochrony lotniska akceptowanym przez "stosowne" władze w tym kraju.
OSL
"Pytanie mnie o opinię odbieram jako dowód zaufania pilotów do pilota, dlatego jest mi miło, a jednocześnie czuję się zobowiązany do poczynienia kilku uwag. Z jednej strony jeżeli coś dobrze funkcjonuje, a jestem przekonany, że szkolenie w ośrodku, za sprawą Jurka i Stefana jest na bardzo wysokim poziomie, to po co coś zmieniać? Ale właściwym jest szukanie nowych rozwiązań, a może nawet wyzwań.
Tak jak wspomniałem, do sposobu szkolenia naprawdę trudno mieć uwagi. Myślę, że piloci wyszkoleni w Kętrzynie będą zawsze dobrą wizytówką instruktorów, którzy ich szkolili i ośrodka szkolenia INVEST MAZURY.
Jeżeli szukać sposobu rozwoju, to upatrywałbym go w nowych formach szkolenia (np. do uprawnienia na wodnosamoloty UL) oraz organizowania turystyki lotniczej... "
instr. pil. Jerzy Grabowski
"Poziom szkolenia oceniam wysoko. Gdyby było inaczej, dyplomatycznie wykręcałbym się od egzaminów...
Z czystym sercem wystawiam kandydatom oceny pozytywne.
Pytanie podobne do Twojego zadał mi Stefan jesienią. Wspólnie uznaliśmy, że warto byłoby część szkolenia prowadzić na Dajtkach.
Uczeń, którego egzaminowałem, był stremowany dużym ruchem w ATZ-cie i lądowaniem na pasie asfaltowym.
Wiadomo, nowe powoduje lęki. To jedyne co przychodzi mi na myśl"
egzaminator, instr. pil. Bogdan Kozłowski - Kierownik Szkolenia AWM
Pewne wyjaśnienie dot. szkolenia z lądowaniem na utwardzonym pasie już zostało zawarte we wcześniejszym tekście wyjaśnienia.
Założeniem programu szkolenia w naszym OSL jest jak najlepsze wyszkolenie odpowiedzialnego pilota (bez podnoszenia dodatkowych kosztów) tak by dobrze zdał egzamin przed egzaminatorem ULC i to jest konsekwentnie realizowane.
Nie wszyscy kursanci planują latanie na lotniska kontrolowane a większość odwiedzanych miejsc przez samoloty ULM to lotniska i lądowiska na których drogi startowe są trawiaste.
Problem lotów na lotniska kontrolowane i posiadające utwardzone drogi startowe jest ujęty w dodatkowym programie doskonalenia pilotów, jak już nabiorą odrobinę doświadczenia w lataniu samodzielnym i zażyczą sobie przejść dodatkowe szkolenie.
Oczywiście by być "pełnowymiarowym" pilotem planującym loty po kraju i zagranicę, bezwzględnie należy posiąść wiedzę, procedury i praktyczne umiejętności w swobodnym lataniu na lotniska kontrolowane.
Na takie dodatkowe szkolenie, które rekomendujemy dla wszystkich chętnych zapraszamy na lotnisko Kętrzyn Wilamowo, do OSL "Invest Mazury".
OSL